Krakowska MOTO WIGILIA

wigilia-motocyklowa-kraków

18 lat tradycji krakowskich moto-wigilii
14 lat stowarzyszeni jako „południowcy”


Początki tradycji świątecznych spotkań

Początki spotkań w świątecznej atmosferze sięgają roku 2005. Na bazie działającego ówcześnie forum internetowego umawialiśmy się w coraz to liczniejszym gronie w lokalu o nazwie „Cudowne Lata” przy ul. Karmelickiej 43A w Krakowie. Lata mijały, lokal zmieniał siedzibę a my wraz z nim przenosiliśmy spotkania. Przybywało też towarzystwa. Kolejnymi miejscami były lokale na ulicy Garncarskiej 5, chwilę później na rogu ulic Topolowej i Bosackiej, kolejno Avenue na Kazimierzu, a w obecnym roku powracamy na Bosacką do restauracji pod nową nazwą STACJA BOSACKA. Od samego początku był też z nami nasz przyjaciel i miłośnik motocykli ksiądz Stanisław i tu także zaszła zmiana pokoleniowa, bo obecnie zastąpi Go kolejny duchowny motocyklista Albercik poświęcając opłatki i dzieląc je z nami.

Ojcowie założyciele 😉

Lata lecą, dochodzą ciągle nowe fajne osoby, ale jak zaczniesz pytać o historię spotkań, to Nikt nie orientuje się w temacie na tyle żeby zobrazować całość. Postanowiłem zatem nieco poszperać i obdzwonić „starą gwardię” oraz zebrać archiwalne zdjęcia z początków. Tu z pewnością udało mi się trafić na pewne źródło jakim byli najstarsi i najwytrwalsi w naszej społeczności, czyli Łukasz „WILU”, Wojtek „SOLO” i pierwszy prezes SMGP oraz inicjator MOTO-WIGILI – Paweł „MUZYK” … Oni pamiętają pierwsze spotkanie z 2005 roku.

Cudowne lata, czy to tylko nazwa lokalu?

Wtedy jeszcze jak mówił Paweł „MUZYK” nie było nawet Forum Południe, a spotkanie zorganizowali jako „Grupa Krakowska” na ogólnopolskim forum internetowym skupiającym motocyklistów z terenu całego kraju. Na kanwie tych wydarzeń powstała zaraz później „Grupa Południe” ale sformalizowana została dopiero po 4 kolejnych latach jako oficjalne stowarzyszenie (SMGP) Miejscem pierwszej Moto Wigilii była Kawiarnia „CUDOWNE LATA” i nie był to przypadek, gdyż ówcześnie pracował tam w roli barmana „SOLO”. To właśnie Wojtek załatwił, że ten lokal był jedną z pierwszych przyjaznych motocyklistom klubokawiarnią oraz stał się miejscem tzw. „Poniedziałkowych” spotkań, gdzie na zapleczu lokalu rozpalano grilla zapoczątkowując tym tradycję stowarzyszeniową : ))) To z pewnością był piękny czas i jeśli ujmować ten czasookres formalizujących się społeczności motocyklowych i powstających przyjaźni to cudowne lata wspominamy nie tylko jako nazwę lokalu.

„Cudowne Lata” rok 2005 – „SOLO” Wojtek za barem

(Prze)pieprzony barszcz, czyli historia barszczu z prochem

Zdecydowanie wyróżniającym krakowską Moto Wigilię jest tzw. „BARSZCZ z CZARNYM PROCHEM” Jak do tego doszło, ciężko było ustalić, ale po małym śledztwie wszystko zaczęło się układać w jedną całość. Było to tak, że barszczem zajmowali się na etapie przyprawiania Wojtek „SOLO” wraz z siostrą „Jerrego” – Anią. Ta sypnęła pieprzu nie żałując w taki sposób że wpadło wszystko z pojemnika do gara! To jednak nie koniec, bo nie wiedząc o niczym barszczyk postanowił jeszcze przyprawić Wojtek i także sypnął zdrowo. Z barszczem jest też tak, że zaraz po przyprawieniu nie od razu czuć właściwy smak, a nasi kucharze zdaje się wtedy o tym nie wiedzieli .. hehehe .. Wyszło tak, że naszym barszczem można było rozpalać ogniska! Dziś receptura jest ściśle przestrzegana, a tradycyjny krakowski MOTO-BARSZCZYK piją tylko najtwardsi zawodnicy!

Anka przy barszczu .. PIEPRZY ; )

Zawsze mamy to „dodatkowe miejsce” dla przygodnych gości

Z innych ciekawych historii zdaje się być ta z dwoma skrzypaczkami, których Imion już dziś chyba Nikt nie pamięta, ale uświetniły naszą imprezę pięknym występem grając w duecie co nie tylko świątecznie nastrajając, ale też dając nam poczucie pewnej wyjątkowości. Piękne i utalentowane Panie tego dnia marzły przed lokalem na ul. Karmelickiej, a schodzący się na Wigilię motocykliści postanowili Je zaprosić do wewnątrz celem zagrzania barszczykiem. Jak się potem okazało to Panie rozgrzały towarzystwo swoim zupełnie spontanicznym występem.

Kolebka krakowskiego półświatka motocyklowego

Historii oraz ludzi którzy przez te wszystkie lata się przewinęli było naprawdę sporo. Jak dziś słusznie zauważa „WILU” na spotkaniach z tamtych lat byli ludzie, którzy potem pozakładali motocyklowe firmy w Krakowie. Byli tam m.in. Legut (Legato Motocykle), Marcin i Paweł (Wilcza Garage), Tomek (ATM). Można śmiało dziś stwierdzić, że na „Grupie Południe” wyrosło trochę krakowskiego motocyklowego świata 🙂 W latach 2005- 2009 co roku przyjeżdżali do nas także motocykliści z WATAHY z Tarnowa, a my byliśmy zapraszani do nich.

„Cudowne Lata” jako knajpa stała się swoistego rodzaju bazą spotkań krakowskich motocyklistów za przychylnością ówczesnego właściciela Roberta „Rudego”, których zawsze do naszego środowiska miał słabość. Dziś Jego lokal mieści się na Dębnikach tuż obok Rynku Dębnickiego, jednak Roberta już z nami nie ma. Pozostała za to piękna tradycja i wspaniałe wspomnienia.

Motocykliści zawsze otwarci na nowe znajomości

Świat idzie do przodu, ciągle przybywa motocyklistów którzy chcą poznawać innych jeżdżących podobnymi motocyklami, chcą przynależeć do naszej społeczności i pomagać innym jak na prawdziwych motocyklistów przystało. Inicjatywa włączenia się środowiska motocyklistów do WOŚP także ma swoje korzenie na ulicy Karmelickiej. To wspaniałe, że raz w roku w świątecznej atmosferze możemy się wszyscy spotkać, złożyć życzenia i poopowiadać o całym minionym sezonie. Zachęcam Każdego Kto czuje że powinien nas poznać do udziału w Moto Wigilii, ale także do włączenia się w inicjowane przez nasze środowisko wydarzenia jak chociażby wspomniany WOŚP w formule MOTO-Orkiesty, czy też coroczne parady motocyklowe przez Kraków, Moto-Mikołajki i wiele wiele innych ..

wigilia-motocyklowa-kraków

Tegoroczna Moto Wigilia odbędzie się 16 grudnia 2023 w sobotę
w lokalu Stacja Bosacka przy ul. Bosackiej 5 w Krakowie
Zapraszamy od godziny 19:00

Mile widziane wyroby własne (bezalkoholowe), ale nadające się do spożycia 🙂
Przynoście śmiało ciasta, ogórki, zagrychę na słono, słodko, jak Kto lubi.
Piwo i mocne procenty kupujemy honorowo na barze w lokalu.

Do Zobaczenia przy Barszczu z Prochem!

„LENIU” Piotrek