Jak przygotować motocykl do zimowania?


Zimowanie motocykla

konserwacja-motocykla
Jak prawidłowo zabezpieczyć motocykl na okres zimy?

W kilku punktach postaramy się przekazać najważniejsze co należy brać pod uwagę w celu właściwego zabezpieczenia swojego sprzętu nie tylko przed korozją, ale także przed złodziejem.

1. Po pierwsze .. GARAŻ – ważne jaki oraz gdzie!

W 2022r. skradziono 1488 motocykli, rok wcześniej 1380 jednośladów. Większa połowa kradzieży miała miejsce w garażach i tu szczególnie w tych wielostanowiskowych, najczęściej w nowych budynkach z podziemnymi parkingami. W nowych budynkach ludzie się nie znają, łatwo wejść, a kamery nie odstraszają doświadczonych złodziei. Dlatego ważne żeby motocykl w który najczęściej włożyliście kasę na dodatkowe akcesoria, remonty i serwisy nie zniknął. Ubezpieczenie nie zawsze wynagrodzi wkład pracy i wartość akcesoriów o ile w ogóle posiadacie ubezpieczenie od kradzieży motocykla. Powszechne jest wśród właścicieli, że po 4 roku eksploatacji motocykla już nie wykupują AC, a jedynie płacą samo OC. No cóż .. bez ryzyka nie ma emocji 😉 Potem jest najczęściej płacz!

Garaż powinien być w miarę możliwości zamykany i własny (w sensie nie powinien być współdzielony z obcymi ludźmi) Jeśli jesteś skazany na miejsce postojowe, to koniecznie zamontuj kotwy, kup porządne łańcuchy i przykuj motocykl do betonu po czym starannie wszystko zakryj pokrowcami, tak żeby przypadkowy zwiedzacz garażu nie widział co to za maszyna i jak jest zabezpieczona.

zabezpieczenie-motocykla
Jeśli chodzi o same zabezpieczenia to wybierajcie grube i drogie U-locki oraz najgrubsze łańcuchy i atestowane kłódki! Najlepiej kuć jak w średniowiecznym lochu! Dlaczego?
Elektronika nie zda się na nic!  Tego złodzieje już dawno się nie boją, a kradną całe motocykle na samochody typu van. Jedynie blokuje ich wysokość wjazdu do garażu oraz pokonanie mechanicznych zabezpieczeń, które też nie są jakimś kłopotem bo przecięcie najlepszych blokad trwa około 3-5 minut, ale … jest huk, lecą iskry, zwraca to uwagę. Jeśli dobrze jest motocykl przykuty i przemyślanie splątany łańcuchami to nie jest wcale łatwo dla złodzieja. Każdy doświadczony złodziej wcześniej ogląda to co ma ukraść i skrupulatnie  „skanuje” budynek, garaż, okolicę.. jeśli ma być trudno i niebezpiecznie to po prostu idzie kraść gdzie indziej!

 

2. Kąpiel motocykla przed zimą i konserwacja łańcucha!

Jeśli chcemy, aby po długim postoju motocykl był gotowy do jazdy, powinniśmy zafundować mu porządną kąpiel. Pamiętajmy, że pył, wilgoć, brud i piach pozostawione na wiele tygodni będą miały zgubny wpływ na lakier, silnik oraz inne podzespoły motocykla. Poza tym, taki zastany brud będzie po prostu trudniejszy do doczyszczenia po zimie. Po dokładnym umyciu i wysuszeniu motocykla konieczne jest ponowne nasmarowanie łańcucha w nieco odmienny sposób jak w sezonie.

Zimowe smarowanie łańcucha

Smarowanie łańcucha motocyklowego przed zimowaniem różni się od systematycznego smarowania podczas jazdy pełni sezonu. Przez zimą należy zadbać o dokładne pokrycie preparatem nie tylko elementów współpracujących ze sobą mechanicznie, ale w celu maksymalizacji ochrony przed korozją należy dokładne pokryć również zewnętrzne powierzchnie płytek ogniw. Następną rzeczą jest jakość ochrony antykorozyjnej charakteryzującej różne typy smarów dostępnych na rynku, gdzie niektóre są po prostu nieskuteczne. Zdarza się, że pod warstwą niskiej jakości smaru rozwija się proces korozyjny. Jeśli do takiej sytuacji dojdzie na powierzchniach współpracujących z delikatnymi uszczelnieniami, łańcuch nadaje się do wyrzucenia. Ważne tez jest czy motocykl zimuje w ciepłym i suchym garażu (zalecane), czy w wilgotnym blaszaku co bardzo naraża cały motocykl na korodowanie. Polecamy profesjonalne smary konserwujące na dłuższy postój np. produkt najnowszej generacji S100 High End Kettenspray

3. TANKUJEMY POD KOREK

Przed zimą warto zatankować do pełna, a będzie to niezbędne zwłaszcza wtedy, gdy maszyna ma stalowy zbiornik paliwa. Wypełnienie benzyną zapobiegnie skraplaniu się pary wodnej we wnętrzu zbiornika, co mogłoby narazić go na korozję. Wyjątkiem mogą być wszelkiego rodzaju motocykle terenowe, które często mają plastikowy zbiornik. Pamiętajcie też że paliwo też ma okres zdatności do użycia i po około 6 miesiącach traci swoje właściwości, więc jeśli planujecie postój dłuższy niż 7-8 miesięcy to lepiej zlać całe paliwo w ogóle i zbiornik osuszyć.

4. Serwis olejowy po sezonie, a nie przed!

Większość doświadczonych mechaników zaleca wykonanie serwisu olejowego przed dłuższym postojem. Trzeba pamiętać, że przepracowany olej bogaty jest w siarczany, które mają kwaśny odczyn, przez co są bardzo źle oddziałowujące na silnik. W połączeniu z wilgocią z powietrza mogą przyspieszyć korozję jego wewnętrznych elementów. Dlatego lepiej zmienić olej przed zimą wraz z filtrami! Pamiętać też należy żeby zmienić płyn hamulcowy, który jest wysoce higroskopijny oraz płyn chłodzący (o ile macie chłodnicę płynu) na taki bezwodny, który nie zamarznie w blaszanym garażu! Serwisy motocyklowe w zimie mają mniejsze kolejki i często oferują usługi z transportem motocykla z domu do serwisu i z powrotem. Warto zatem skorzystać i nie czekać do wiosny na wraz z korodującym motocyklem.. ;(

5. STOP PRZEPALANCE

Przepalanka jest dobra zimą, ale ta tradycyjna na alkoholu 😉 hehehe  Niektórzy motocykliści są gorącymi zwolennikami zimowego „przepalania” silnika. Chodzi o to, by raz na jakiś czas w miesiące zimowe odpalić silnik, aby chwile popracował, tylko po co? Odpalanie czterosuwowego silnika na biegu jałowym, na kilka minut, nie ma większego sensu technicznego. Wszystkie nienasmarowane elementy (jak choćby krzywki zaworowe, pierścienie tłokowe itp.) wytwarzają tarcie i potrzebują odpowiedniego smarowania. Optymalne smarowanie uzyskujemy tylko podczas jazdy, a nie na biegu jałowym. Jeśli nie macie możliwości zrobienia godzinnej przejażdżki po garażu podziemnym, to lepiej odpuścić sobie oraz sprzętowi chwilowe uruchamianie silnika.

Ponadto chwilowe uruchomienie motocykla to prawdziwa katorga dla akumulatora. Zużyje on dużo zmagazynowanej energii na rozruch silnika, a odzyskanie jej na biegu jałowym może potrwać 20-30 minut. A przecież nikt na tak długo nie pozostawia pracującego silnika. Po kilku takich rozruchach akumulator może się wyczerpać. To często popełniany błąd także w sezonie przez rzadko jeżdżących motocyklistów, a częściej właśnie przepalających maszynę na wypadek jakby mieli gdzieś jednak pojechać. Czeka ich niejednokrotnie niespodzianka w postaci rozładowanego granicznie akumulatora.

6. Zabezpieczenie opon motocykla 

Mitem jest, że po kilku miesiącach postoju opony będą miały kształt spłaszczonych jajek. Warto jednak pamiętać o wykorzystaniu podnóżka centralnego o ile go macie w swoim motocyklu. Przed zimą napompujmy koła nieco większym od zalecanego przez producenta ciśnienia o poziom około 0,2-0,3 bara i to wystarczy.  Należy jednak pamiętać, że kilka miesięcy w chłodnym garażu i tak spowoduje spadek tego ciśnienia. Dlatego jeszcze lepszym pomysłem będzie pozostawienie motocykla na centralnym podnóżku lub specjalnym stojaku albo dwóch stojakach, które uniosą zarówno przednie, jak i tylne koło. Jeśli Twój motocykl nie ma podnóżka centralnego, to musisz kupić odpowiednie ślizgacze na których uniesiesz motocykl za pomocą stojaków. Te ślizgacze nazywane są też „bobin-sami”, tu ważne żeby pasowały do danego modelu motocykla.  Wówczas o odkształcenia nie będziemy musieli się martwić w ogóle, choć jeśli opony regularnie co 4 lata wymieniacie to problem właściwie nie istnieje. Na odkształcenia są podatne stare opony lub opony w zasięgu oddziaływania silnych pół elektromagnetycznych np. parkując obok transformatora. Opon motocykla nie należy wbrew temu co nieraz wypisują blogerzy smarować czernidłami i podobnymi środkami, które na wiosnę mogą was zgubić na pierwszym zakręcie. Natomiast z pewnością warto umyć dokładnie opony i oczyścić z kamyków, gródek ziemi, czy innych zanieczyszczeń.

7. Demontaż AKUMULATORA na zimę!

Na okres dłuższego postoju koniecznie należy zdemontować akumulator i pamiętać o jego regularnym doładowywaniu prostownikiem. Wymontuj akumulator i przechowuj go w dobrze wentylowanym, raczej chłodnym pomieszczeniu. Akumulator należy wyjąć z motocykla, zwłaszcza jeśli pojazd musi przezimować w garażu blaszaku. Nieużywany akumulator plus niskie temperatury to niemal pewność całkowitego rozładowania akumulatora i zamarznięcia elektrolitu, co jest równoznaczne ze zniszczeniem akumulatora.

W pojazdach, które zimują w ogrzewanym garażu, nie trzeba koniecznie wymontowywać akumulatora. Pamiętaj jednak, że pozostawiony w pojeździe nadal będzie podtrzymywać pamięć sterowników, np. gdy jednoślad jest wyposażony w alarm. W takiej sytuacji także musisz kontrolować poziomu napięcia i co jakiś czas podładować akumulator. Niektóre pojazdy posiadają specjalne gniazdka 12 V, które umożliwiają podładowanie akumulatora bez konieczności demontażu. Wystarczy tylko podłączyć inteligentną ładowarkę, która wyłączy się sama, gdy akumulator osiągnie odpowiedni poziom napięcia.

Podstawą jest inteligentna ładowarka z akcesoriami umożliwiającymi np. podpięcie przewodu z końcówką (gniazdem) umożliwiającą szybkie podłączenie ładowarki do zaparkowanego motocykla (najlepiej w suchym i ciepłym garażu) lub nawet ładowanie pojazdu przez jego fabryczne gniazdo 12V. Tu zdecydowanie polecamy przepatrzenie ofert marek takich jak Exide oraz CTEK, bo oferują stricte produkty przemyślane pod motocykle oraz cieszą się bezawaryjną pracą.